Nowe technologie w branży nieruchomości

Rynek nieruchomości w Polsce rozwija się w zawrotnym tempie, a nowoczesne technologie odgrywają coraz większą rolę w procesie zakupu mieszkania. Czy interaktywne makiety i wirtualne spacery to przyszłość branży? Jakie trendy będą kształtować rynek mieszkaniowy w najbliższych miesiącach?
O tym wszystkim rozmawiamy z Marcinem Krasoniem, ekspertem rynku mieszkaniowego z Otodom Analytics.
Jak oceniasz rozwój nowoczesnych technologii w branży nieruchomości, zwłaszcza znaczenie interaktywnych makiet w marketingu i sprzedaży mieszkań?
MK: Myślę, że na polskim rynku jest to bardzo istotne narzędzie, ponieważ duża część mieszkań sprzedawana jest na etapie budowy. Jan Kowalski, który chce kupić mieszkanie, nie może go zobaczyć na żywo – on kupuje obrazek. Dlatego możliwość "pochodzenia" po przyszłym mieszkaniu, zobaczenia go w różnych aranżacjach, spojrzenia na widok z okna czy obejrzenia budynku z różnych perspektyw, daje kupującym dużo większą pewność w podejmowaniu decyzji. To trend, który rozwija się od kilku lat, a dziś trudno wyobrazić sobie sprzedaż mieszkań bez tego typu narzędzi.
Czy klienci doceniają wirtualne spacery?
MK: To jest bardzo ciekawe. Oczywiście badamy, jak klienci korzystają z takich narzędzi. Nie jest to masowe zainteresowanie, ale ruch jest istotny. To nie jest tak, że klienci "chodzą" po 30 mieszkaniach, ale jeśli znajdą jedno lub kilka, które ich interesują, to możliwość jego wirtualnego zwiedzania stanowi dużą wartość. To w tych wstępnie wyselekcjonowanych mieszkaniach klienci spędzają najwięcej czasu na wirtualnych spacerach.
Jakie kierunki rozwoju takich technologii widzisz?
MK: Myślę, że przyszłość to jeszcze większa interaktywność. Wyobrażam sobie możliwość samodzielnego urządzania mieszkania w aplikacji – nie tylko wybór spośród gotowych aranżacji, ale edytowanie każdego elementu. Dodatkowo można by to połączyć z procesem zakupowym – klikam na dany mebel czy sprzęt AGD i mogę go od razu kupić. To kierunek, w którym powinno to zmierzać.
Co w Twojej ocenie będzie największym impulsem dla rynku nieruchomości w 2025 roku?
MK: Jest kilka elementów, które mogą się na to złożyć. Oczywiście dużo mówi się o programie wsparcia kredytobiorców, ale myślę, że to tylko jeden czynnik. Kluczowe może być połączenie kilku rzeczy: konkretne zasady nowego programu mieszkaniowego, obniżka stóp procentowych i zapowiedź kolejnych redukcji. To wszystko może sprawić, że ludzie dostaną impuls do podejmowania decyzji o zakupie mieszkania. Obecnie wiele osób obawia się o stabilność finansową – o możliwe wzrosty rat kredytowych czy utratę pracy. Dlatego potrzebne są jednoznaczne sygnały, że sytuacja się stabilizuje.
Jakie rady dałbyś osobom, które przymierzają się do zakupu pierwszego mieszkania?
MK: To świetne pytanie! Myślę, że podstawą jest rozmowa… ze sobą samym. Ludzie szukają informacji o cenach czy lokalizacjach, ale zapominają o podstawie – jakie są ich realne potrzeby? Osobiście jestem "człowiekiem tabelki" i rekomenduję spisanie priorytetów: co chcę mieć w pobliżu, jakie mam nawyki, jak spędzam czas. Dla mnie kluczową kwestią jest dojazd do pracy – to, ile czasu tracimy na dojazdy, ma ogromny wpływ na nasze codzienne życie i szczęście. Kupując mieszkanie, warto pomyśleć nie tylko o dzisiejszych potrzebach, ale i o przyszłości. Mieszkanie kupujemy na kilka, a może kilkanaście lat. Jesteśmy też społeczeństwem starzejącym się, więc warto przemyśleć, czy dana nieruchomość będzie odpowiadać naszym potrzebom również za kilka lat. Najważniejsze to znalezienie mieszkania, które pozwoli nam żyć szczęśliwie, w ramach naszego budżetu. Nie zapominajmy, że odpoczynek jest ważny, a odpowiednia lokalizacja może na niego wpłynąć bardziej, niż nam się wydaje.

https://youtube.com/playlist?list=PLRJbD_3USB00J-PZ78KgxA7FNysJgzRBQ&si=TncyK7NC3TJIq0o2